sobota, 28 października 2017

5 sposobów na odzyskanie równowagi w życiu.

kobieta, maska, uśmiech, szczęście, radość, śmiech, sposób


Pędzimy. Chcemy ze wszystkim zdążyć. Narzucamy sobie taką ilość ról i obowiązków, że starczyłoby na trzy etaty i jeszcze trochę, ale szybko przychodzi ten moment, gdy organizm zaczyna się buntować. Przychodzi złość i zmęczenie. W końcu dochodzimy do ściany. Co zrobić, by osiągnąć w życiu równowagę?

Powiedziałabym, że pierwszym co należałoby zrobić, to przestać starać się zadowolić wszystkich wokoło. Często przecież jest tak, że rezygnujemy z wygód i przyjemności, albo po prostu z własnego komfortu psychicznego, by inni wokół nas byli usatysfakcjonowani. Siedzimy w pracy po godzinach, by zadowolić szefa, zgadzamy się na mediacje między skłóconymi koleżankami, choć wcale nie mamy ochoty angażować się w konflikt albo deklarujemy pomoc koleżance, o której wiemy że z lubością plotkuje na nasz temat. Brakuje nam często odrobiny zdrowego egoizmy, który pozwoli nam zrozumieć, że uszczęśliwianie innych kosztem samych siebie, skończy się wyłącznie nagromadzeniem stresu i frustracji. Zrób czasem coś po prostu dla siebie.

Druga rzecz, nierozerwalnie połączona z poprzednim punktem, to konieczność otaczania się właściwymi ludźmi i przedmiotami. Wierzcie mi, że o ile sami możecie stwierdzić, że przebywanie w pomieszczeniu z ładnymi meblami poprawia nastrój, o tyle otaczanie się ludźmi uśmiechniętymi i pozytywnie nastawionymi do życia przynosi podobny skutek. Tak więc jeśli masz 'przyjaciółkę', która na każdym spotkaniu mówi wyłącznie o sobie, należy poszukać kogoś bardziej empatycznego. Podobnie z przedmiotami: jeśli od pięciu lat śpisz na niewygodnej kanapie to postaraj się zrobić wszystko, by zorganizować sobie nową. Nie dość, że będzie ci się podobała, to jest szansa że w końcu porządnie się wyśpisz.

Jeśli już o otoczeniu - jako o ludziach - mowa, to zdecydowanie polecałabym zaprzestać porównywania własnego życiorysu z życiem znajomych, zwłaszcza (!) na podstawie zdjęć z Facebooka czy Insta. Mnie trochę zajęło nim zrozumiałam, że porównywanie się z innymi zawsze wywołuje wyłącznie frustrację, a po drugie fakt, że ja mam na FB zdjęcia z urlopu na Mazurach, a koleżanka z Dominikany, wcale nie umniejsza wartości mojego urlopu. Dlaczego? Może dlatego, że my całą rodziną jesteśmy na Mazurach w okresie wakacyjnym co najmniej trzy razy, a wspomniana koleżanka jest singielką i na wyjazd odkładała przez pół roku. Jakby nie patrzeć okoliczności i szersza perspektywa mają duże znaczenie we właściwym postrzeganiu rzeczywistości.

Przydatną cechą osób chcących odnaleźć równowagę i szczęście w życiu, będzie na pewno umiejętność cieszenia się zarówno z cudzych jaki z własnych sukcesów. Jeśli potrafisz komuś szczerze pogratulować, automatycznie odczuwasz radość - nie bez powodu mówi się że śmiech/radość/łzy są zaraźliwe - ale jeżeli potrafisz celebrować własny sukces, tym lepiej dla ciebie. Cóż to za sztuka, zapytacie pewnie. Całkiem spora, zważywszy na to jak przeważająca większość z nas reaguje choćby na komplementy. Mamy (niepotrzebną) tendencję do umniejszania swoich zasług, czy efektów ciężkiej pracy. Dlatego zdecydowanie powinnyśmy zrozumieć, że jeśli jest coś z czego możemy być zadowolone, to powodów do radości nigdy dość - mamy prawo się cieszyć i to najlepiej na głos.

I ostatnia rada, chociaż wcale nie najmniej ważna brzmi: nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. Powinnam w tym miejscu dorzucić "a zmieniaj to, co możesz zmienić". I chociaż brzmi to jak flagowy slogan z blogów czy wystąpień coachingowych, to prawda jest taka, że takie podejście zdecydowanie upraszcza nam życie. Pewne rzeczy dzieją się obok nas, bez naszego udziału i jedyne co możemy zrobić, to przyjąć to do wiadomości. Bądź otwarta na to, co przynosi życie, a jednocześnie doceniaj podwójnie to, co już masz. A jeśli coś możesz zmienić - i chcesz tego - po prostu to zrób. Weź życie w swoje ręce.






Jeśli podobał Ci się ten wpis koniecznie daj mi znać! Zostaw komentarz tutaj, polub mnie na Facebooku lub Instagramie. Zostańmy w kontakcie! :)

23 komentarze:

  1. Życie niesie ze sobą wiele nieprzewidywalnych scenariuszy. W każdej sytuacji trzeba sobie radzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się. A eliminacja punktów zapalnych czy problematycznych bardzo ułatwia życie...

      Usuń
  2. Mądre podejście do życie, zgadzam się ze wszystkimi punktami. Mi się bardzo przyda nie martwienie się ciągle opinią innych i przede wszystkim zadowalanie siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, ludzie przychodzą i odchodzą więc poleganie wyłącznie na opinii innych zupełnie nie ma sensu :)

      Usuń
  3. odrobina asertywności się przydaje w zyciu i coś co pozwoli nam się zrelaksować na codzień. Dla jednych odprężające będzie szydelkowanie, innym bardziej czytanie książek się podoba, ja akurat lubię zagniatać masę cukrową i lepić z niej figurki .

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze uważałem, że wakacje na Mazurach nie są gorsze od tych na końcu świata. Nawet jeżeli możesz sobie pozwolić na trzy dni, a nie trzy wyjazdy. Każde wakacje, nawet na wsi w sieradzkim są wartościowe, jeżeli tylko dają radość :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To twierdzenie dowodzi tylko, że wszystko zaczyna się od właściwego podejścia do tematu :)

      Usuń
  5. W moim przypadku odzyskanie równowagi nastąpiło w momencie otoczenia się właściwą osobą, tj. kobietą, która mnie wspiera na codzień, uzupełnia, dzieli wspólnie pasję i pcha w rozwoju, jest swoistym wiatrem w żagle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli sposób się sprawdził - lepiej eliminować z otoczenia osoby które wyciągają od nas energię, wykorzystują nas. :) Gratuluję wyboru i życzę Wam powodzenia :)

      Usuń
  6. Rzyganie tęczą na FB to taka przyjęta tradycja - wakacje w tropikach, im egzotyczniej tym lepiej, a ja w kontraście wrzucam zdjęcie ze spaceru z synkiem nieopodal domu, gdzie zbieraliśmy maliny z dziko rosnących krzaków, przemierzając kałuże w kaloszach.. Tak, FB potrafi być frustrujący i im mniej obserwujemy tam znajomych, tym lepiej się czujemy. A piękne chwile można zapisać w sercu, a niekoniecznie zawsze na ekranie widocznym całemu światu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę nic złego w demonstrowaniu szczęśliwych momentów, trzeba jednak do wszystkiego mieć dystans :)

      Usuń
  7. Bycie szczęśliwym nie zależy od tego, co mamy, tylko od tego, jak postrzegamy swoje życie. To podjęcie świadomej decyzji o docenianiu tego, co nas spotyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, wszystko zależy od tego jak spoglądamy na swój "trawnik" i jak chcemy go widzieć :)

      Usuń
  8. bardzo fajny wpis, lekko się czyta!

    OdpowiedzUsuń
  9. Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Są sytuacje w życiu, które totalnie wytrącają z równowagi. W tym roku się o tym przekonałam, kiedy mój chłopak prawie zginął w wypadku i dwa tygodnie leżał na intensywnej terapii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo współczuję, mam nadzieję że wszystko już ok?

      Usuń
  10. Niestety świat wokół nas pędzi w nieprawdopodobnym tempie i trudno znaleźć w nim równowagę. Ale dbanie o równowagę psychiczną powinno być naszym priorytetem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem się dziwimy skąd takie tłumy w gabinetach psychologicznych i psychiatrycznych.... :)

      Usuń
  11. Dziękuję za ten wpis, bardzo mocno odzwierciedla moje ostatnie rozterki. W szczególności zapamiętam sobie Twój slogan i będę przypominać sobie w trudnych chwilach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również dziękuję i cieszę się, że odnalazłaś tu coś dobrego dla siebie :)

      Usuń
  12. Dla mnie cudownym wypoczynkiem jest wyjazd na żagle. Polecam każdemu taką terapię gdy już się wydaje że nie da się rady dalej żyć.

    OdpowiedzUsuń