Ponieważ u mnie ostatnimi czasy niestety życiowo same perturbacje i ciężkie tematy, postanowiłam przy piątku podzielić się z Wami prostym i szybkim przepisem na naleśniki po amerykańsku, czyli tak zwane "pancake". Uwierzcie lub nie, te które widzicie na zdjęciu robiłam dziś osobiście... Pierwszy raz w życiu. Ponieważ była to pierwsza próba i do tego na żywym organizmie, nie przykładałam zbytnio uwagi do kształtu. Jeśli zaś chodzi o konsystencje i smak, wyszło super. :-)
Jeśli uda mi się na wiosnę odnowić moją kuchnię, zgodnie z zamierzeniem, wyposażę ją może w foremki do pancake'ów, ale na tą chwilę, kształt gra drugorzędną rolę. Tak więc krójcie soczyste owoce, wyciągajcie z lodówki dżemik albo (o matko wszystkich łasuchów!) Nutellę i życzę smacznego! :-)
Poniżej przepis:
- szklanka mąki, typ 450 lub 650 (ja miałam tradycyjną, Szymanowską)
- szklanka mleka
- 1 jajko
- 3 łyżki cukru do smaku, opcjonalnie może być cukier waniliowy
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- odrobina oleju (na oko łyżka stołowa) lub rozpuszczonego masła
- szczypta soli
Wszystko to mieszamy trzepaczką albo mikserem do czasu zniknięcia grudek. Potem porcje wylewamy na suchą rozgrzaną patelnię i smażymy na złoty kolor. Nic prostszego! :-)
Pozdrawiam
To takie ala naleśniki? Szybko można zrobić ciekawy obiad.
OdpowiedzUsuńDla mnie to coś między naleśnikiem a plackiem ;) Ale dla Amerykanów to są naleśniki :D
Usuń