niedziela, 15 października 2017

Doba jest dla ciebie za krótka? Oto praktyczne sposoby na zaoszczędzenie czasu.



Doba każdego człowieka wygląda dokładnie tak samo: każda ma 24 godziny. Dlaczego więc wydaje ci się, że niektórzy ludzie mają więcej czasu niż inni? Czy to znaczy, że mają mniej pracy, zobowiązań? A może ich doba jest jednak z gumy?

Gdy byłam jeszcze na urlopie macierzyńskim wydawało mi się, że czasu mam mnóstwo; nie musiałam go tracić na dojazdy do pracy, na powroty w biegu, by zdążyć ogarnąć dom i rodzinę. Mimo wszystko dzień - od momentu gdy wstałam, do momentu gdy kładłam się spać - mijał zatrważająco szybko. Musiałam więc odrobinę się przeorganizować i dojść do tego, jak oszczędzić czas na codziennych czynnościach.

Po pierwsze: rozdzielanie obowiązków domowych. Nikt przecież nie powiedział, że kobieta musi w domu wszystko robić sama (generalnie to w ogóle nic nie musi, co najwyżej może), dlatego pomyślałam o przydzieleniu zadań każdej osobie w domu: mąż wyrzuca śmieci, a wracając z pracy robi drobne zakupy. Jeśli akurat jesteś na macierzyńskim tak jak ja, możesz zająć się sprzątaniem, robieniem prania czy gotowaniem. Również dzieciom można przydzielić na stałe jakieś zadania, zaszczepiając im jednocześnie poczucie obowiązku.
Nawiązując do gotowania, - jeśli to Tobie przypadł w udziale ten obowiązek - to na tym również można zaoszczędzić czas, dla tego rada numer dwa brzmi: gotuj na zapas. Warto zaprzyjaźnić się z przepisami na dania jednogarnkowe i z pudełkami do przechowywania. Spokojnie również Twoja rodzina może przez dwa czy trzy dni jeść ten sam posiłek. W tej sposób okazuje się, że spędzając w kuchni dwie godziny jednego dnia jesteśmy w stanie przygotować posiłki co najmniej na dwa dni w przód.

Kolejną rzeczą, nad którą musiałam zapanować - obstawiam, że podobnie jak połowa społeczeństwa - to wrodzone bałaganiarstwo. Powiedz sama, czy jeśli rozejrzysz się teraz po pokoju dostrzegasz nieużywane, czy wręcz zbędne drobiazgi? Ubrania rzucone swobodnie na krześle? Dlatego rada numer trzy brzmi: odkładaj rzeczy od razu na miejsce. Nawyk chowania brudnych naczyń do zmywarki, czy ubrań do szafy oszczędzi nam czasu przy sprzątaniu całego mieszkania i sprawi, że nie będziemy mieć wrażenia ogólnego rozgardiaszu.
Skoro jesteśmy już przy sprzątaniu to nie mogę nie wspomnieć, o oczywistym sposobie na zaoszczędzenie czasu, zwłaszcza przy generalnych okolicznościowych porządkach np. na święta, którym jest regularne pozbywanie się niepotrzebnych rzeczy. Czy będzie to co sobotę, przy sprzątaniu, czy raz na miesiąc, rób przegląd drobiazgów i zabawek, by od ręki pozbyć się tych zniszczonych lub po prostu niepotrzebnych.

Kolejna sprawa dotyczy z pewnością większości z nas, ale za przykład dam mojego Męża: nie jest miłośnikiem wczesnego wstawania, a mimo to wszystko robi rano przed wyjściem do pracy: kanapki, czasem gotuje ziemniaki na obiad, prasuje koszule, goli się, itp. W związku z tym, zamiast pospać dłużej, poświęca ponad godzinę na ogarnięcie tego wszystkiego. Jest natomiast banalne rozwiązanie, które pozwoliłoby mu zaoszczędzić czas o poranku. Wystarczyło by przygotować możliwie najwięcej rzeczy dzień wcześniej. W końcu kanapki zrobione wieczorem można schować do lodówki, by zachowały świeżość (razem z obiadem), a wyprasowana koszula może czekać na wieszaku w szafie.

Na koniec wspomnę jeszcze tylko o najpopularniejszej i najbardziej oczywistej rzeczy, którą większość z nas robi codziennie, a która dosłownie "zjada" nas wolny czas. Cóż to takiego? Ja na to mówię "zjadacze czasu", ale chodzi po prostu o media społecznościowe i telewizję. Grający telewizor - przynajmniej mnie - rozprasza przy wykonywaniu domowych obowiązków, dlatego najzwyczajniej ustawiam sobie przypomnienie o godzinie wyświetlania ulubionych programów albo nagrywam je i oglądam na spokojnie w wolnej chwili. A przejrzenie aktywności znajomych na Facebooku wystarczy przecież 15-20 minut wieczorem.


Jeśli odgadłam wasze największe bolączki przy organizacji życia domowego, pochwalcie się tym w komentarzach! Zachęcam również do odwiedzenia mojego profilu na Facebooku - oczywiście w czasie specjalnie do tego przeznaczonym! ;)






Jeśli podobał Ci się ten wpis koniecznie daj mi znać! Zostaw komentarz tutaj, polub mnie na Facebooku lub Instagramie. Zostańmy w kontakcie! :)




14 komentarzy:

  1. Podoba mi się uwaga o mężu, który mógłby wieczorem robić sobie kanapki i zostawić w lodówce :) To prawie tak jak było w jednej z komedii Barei - "śniadanie jem na kolację" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że najlepsze by były świeżo zrobione kanapeczki z bułkami prosto z piekarni, ale bądźmy proszę realistami! :)

      Usuń
  2. Ja też już kiedyś popełniłam bardzo podobny wpis, jednak kładę nacisk na trochę inne rzeczy. Zobaczcie sami ;) http://rudabloguje.pl/matki-nie-nosza-strojow-czyli-skad-masz-na-to-czas/ Ale też gotuję na dwa dni ;) powodzenia w ogranizacji! Dobry plan to podstawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Plan to początek, najważniejsza jest sukcesywna realizacja :)

      Usuń
  3. Plan...planem, ale jakoś nie przemawia do nmie kanapka z lodówki :( Musi być taka świeżutka, chrupiąca, prosto z piekarni...nawet za cenę spóźnienia się do pracy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dokładnie to napisałam nieco wyżej Tomaszowi - niestety nie da rady, żeby było tak utopijnie. Dziś się spieszymy, zwłaszcza rano: ogarnąć się, odstawić dziecko do przedszkola i jeszcze zdążyć do pracy - bo spóźnienie nie wchodzi w grę...

      Usuń
  4. U mnie w domu jest podział obowiązków i naprawdę się sprawdza. Fajnie, że mężczyźni pomagają w domu, korona im z głowy nie spadnie :) a nam wiele ułatwia

    OdpowiedzUsuń
  5. A co w przypadku kiedy w małżeństwie jedno jest pookładane, drugie bałaganiarz? Ja tak mam i czasami szlak mnie trafia jak ciągle muszę sprzątać bo ciężko odłożyć kubek po kawie do zlewu :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja mam podobnie, choć może nie bałaganiarz od razu, ale ciężko mu czasem z kubkiem czy talerzem trafić do zmywarki :D Wiesz, trzeba sobie wyrabiać odpowiednie nawyki :)

      Usuń
  6. Doskonały pomocnik. Muszę się dobrze do niego przysiąść bo już na pierwszy rzut oka widzę sporo rzeczy, które niestety są u mnie zjadaczami czasu

    OdpowiedzUsuń
  7. Z gotowania na zapas często korzystam, i bardzo oszczędza mój czas :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń